Według raportu Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja SA, przygotowanego we współpracy ze SpotData, od czasu wejścia w życie nowych przepisów otwarto 585 postępowań restrukturyzacyjnych, co stanowi równo 1/3 łącznej liczby upadłości i restrukturyzacji. Autorzy podsumowania szacują, że ok. 40% tych postępowań pojawiło się w miejsce upadłości układowej, natomiast ok. 60% to pozytywna reakcja na wprowadzenie nowych regulacji, czyli wykorzystanie nowej, wcześniej niedostępnej szansy.
Do końca 2017 roku zatwierdzonych zostało 111 układów w postępowaniach restrukturyzacyjnych (są to dane wstępne – ostateczna liczba może okazać się nieco wyższa), co stanowi jedną piątą liczby otwartych postępowań. Z jednej strony to lepszy wynik, niż w czasie obowiązywania prawa upadłościowego i naprawczego, a z drugiej pokazuje, że postępowania restrukturyzacyjne w Polsce napotykają na wiele barier, szczególnie finansowych i organizacyjnych, a część firm wybrała procedurę restrukturyzacyjną na wyrost. Są to firmy, które powinny de facto znaleźć się w postępowaniu upadłościowym.
Jednocześnie warto zauważyć, że w ponad jednej czwartej sądów nie zakończyło się jeszcze żadne postępowanie restrukturyzacyjne. To pokazuje na jak wczesnym etapie znajduje się w Polsce proces wprowadzania nowych instytucji prawnych w tym obszarze, a jednocześnie jest ewidentnym dowodem na konieczność koncentracji restrukturyzacji i upadłości przedsiębiorców w 12 największych sądach w miejsce dotychczasowych 30.
Najwięcej zatwierdzonych układów było w procedurze przyspieszonego postępowania układowego (81), a najmniej w procedurach postępowania sanacyjnego i układowego (8). Taki rozkład nie dziwi, ponieważ postępowanie sanacyjne nastawione jest nie tylko na restrukturyzację długów, ale również procesów biznesowych, a zwykle także wymaga pozyskania nowego finansowania, dlatego trwa dłużej niż inne postępowania. W sanacji bowiem najmocniej objawia się brak przygotowania rynku do finansowania podmiotów w restrukturyzacji. Najbardziej efektywne (w rozumieniu procenta zatwierdzonych układów w stosunku do liczby postępowań) okazuje się natomiast postępowanie o zatwierdzenie układu, gdzie na 16 wniosków 15 układów zostało zatwierdzonych.
Najdłuższe są postępowania sanacyjne i układowe, które trwają średnio ok. 250 dni (i czas ten rośnie). Natomiast przyspieszone postępowanie układowe to najczęściej ok. 110 dni. To bardzo dobre wyniki, które nie uwzględniają jednak czasu trwania procedur odwoławczych, których przewlekłość jest w tej chwili największą bolączką postępowań restrukturyzacyjnych.
Liderem jest Warszawa, gdzie w sądzie rejonowym otwarto 13,3% postępowań. Dla całego Mazowsza jest to 15,6%, co stanowi odsetek bardzo zbliżony do udziału tego województwa w liczbie firm aktywnych w Polsce (16,1%). Na Śląsku, czyli w Katowicach, Gliwicach i Częstochowie, otwarto 13,2% wszystkich postępowań, wobec 13-procentowego udziału tego regionu w populacji firm. Trzecim regionem jest Wielkopolska (Poznań, Gorzów Wielkopolski i Kalisz), gdzie otwarto 10,6% postępowań wobec 10,6% udziału tego województwa w populacji firm.
Podsumowując, restrukturyzacja działa i to skutecznie. Nie jest to jeszcze działanie modelowe, zgodne z założonym wzorcem, ale po zrealizowaniu założeń ustawy, czyli:
- wprowadzeniu Rejestru, czyli elektronicznego systemu prowadzenia i dostępu do akt spraw restrukturyzacyjnych,
- odciążeniu sądów restrukturyzacyjnych przez usunięcie z ich właściwości upadłości konsumenckich,
- szerokim rozpropagowaniu wśród przedsiębiorców wiedzy o restrukturyzacji,
ma wszelkie szanse zrealizować pokładane w niej nadzieje i ochronić znaczącą liczbę przedsiębiorstw przed upadłością.